50 lat temu zmarła Marilyn Monroe

Norma Jeane Baker, znana rzeszom fanów jako Marilyn Monroe do dziś pozostaje jedną z najjaśniejszych gwiazd światowego kina i jedną z najbarwniejszych postaci show biznesu. Do dziś wiele aktorek stara się ją naśladować, lub jest do niej porównywanych.

Wychowywana w rodzinach zastępczych i sierocińcu, swoją karierę zaczynała jako modelka, reklamująca m.in. kostiumy kąpielowe. W pierwszym filmie zagrała już jako (pseudonim sceniczny złożony z imienia aktorki Marilyn Miller oraz panieńskiego nazwiska jej matki). Było to w roku 1947. W tym czasie młodziutka, 21 letnia aktorka miała już za sobą jedno małżeństwo - jako 16 latka poślubiła Jamesa Dougherty'ego, z którym rozwiodła się po 4 latach.

Start jej kariery filmowej nie był błyskawiczny. Po dwóch latach i kilku filmach, wróciła do zawodu modelki. Jej sukcesy zaczynają się wraz z początkiem lat 50-tych. W 1953 roku powstał jeden z najsłynniejszych filmów z udziałem MM - "Mężczyźni wolą blondynki". To właśnie ta produkcja nie tylko przyniosła jej pieniądze i sławę ale także utrwaliła wizerunek uwodzicielskiej platynowej blondynki z charakterystycznym (choć sztucznym) znamieniem na policzku. ten wizerunek towarzyszył Marylin do śmierci.

Potem były coraz większe sukcesy zawodowe, klęski w życiu osobistym oraz tajemnice. Choć MM nigdy nie sięgnęła po (jej największa nagrodą był zdobyty w 1960 roku Złoty Glob za rolę w ""), na ponad dekadę stała się najjaśniejszą gwiazdą aktorskiego świata. W tym też czasie wyszła dwukrotnie za mąż i dwukrotnie się rozwiodła (małżeństwo z Joe DiMaggio przetrwało zaledwie 247 dni, a z Arturem Millerem - 4 lata), zdołała wspiąć się na szczyt powodzenia i sukcesów, a później zacząć z niego spadać.

Depresja, bulimia, nadużywanie leków i alkoholu oraz liczne problemy jakie sprawiała na planie doprowadziły do popsucia relacji z filmowym światem, czego konsekwencją było rozwiązanie umowy z wytwórnią Fox. Wydaje się, że problemy psychiczne oraz nadużywanie barbituranów doprowadziły także do śmierci gwiazdy. Jednak okoliczności jej odejścia nawet po 50 latach budzą żywe dyskusje i kontrowersje. Marylin znaleziono martwą w jej domu w Brentwood w Los Angeles, leżącą nagą na łóżku ze słuchawką telefoniczną w dłoni. Według lekarzy przyczyną było przedawkowanie leków. Jednak istnieje wiele hipotez na temat śmierci MM, wiążących ją z jej związkami z rodziną Kennedych (czego dowodem miało być choćby słynne Happy Birthday z okazji 45 urodzin Johna F. Kennedy'ego). Według tych teorii aktorka została w istocie zamordowana, a jej samobójstwo - upozorowane. Popularność tych przekonać wzrosła po tragicznej śmierci Johna F. Kennedy'ego a później jego brata - Roberta F. Kennedy'ego.

Dziś Marylin Monroe to przede wszystkim ikona kina. I choć wiele filmów z jej udziałem zwyczajnie się "zestarzało", są takie jej kreacje które do dziś nie przestają bawić, wzruszać czy zachwycać. Sama zaś postać aktorki - wiecznie młodej przez przedwczesną śmierć - nawet po pół wieku stanowi dla wielu twórców oraz adeptek sztuki filmowej i show biznesu.