Aleksander Doba nominowany do nagrody Adventurer of the Year przez National Geographic

„Przedstawiamy wybitne osoby, które wypełniły nasz rok przygodą ze swymi wybitnymi osiągnięciami w eksploracji, sportach ekstremalnych, ochronie środowiska i humanitaryzmie. Każdy reprezentuje unikalnego ducha przygody", czytamy na stronie National Geographic. Jednym z nich jest Polak .

5 października 2013 roku Aleksander Doba wypłynął kajakiem z Lizbony. Podróż, nie bez przygód, ukończył na Florydzie 19 kwietnia 2014 roku. Burze oraz awarie sprzętu zmusiły Dobę do zboczenia z kursu i wydłużenia wyprawy o dwa miesiące. Ze względu na uszkodzenia kajaka, musiał zatrzymać się na krótko na Bermudach. Podróżnik jest jedną z dwóch osób, którym udało się przebyć Atlantyk kajakiem (bez używania żagla). Ekspedycja Polaka jest jednak najdłuższą odległościowo, przebył 12 578 kilometrów.

Doba podróżował średnio 48 kilometrów dziennie, często wiosłując w nocy, kiedy temperatura była niższa. Spał nie więcej niż sześć godzin dziennie w kilku odstępach w malutkiej kabinie. Kiedy znajdował się zbyt daleko od brzegu, aby zobaczyć jakieś ptaki, wokół jego kajaka mógł obserwować wiele ryb i delfinów, żółwi, a nawet wielorybów i rekinów. - Dziesiątki rekinów pływały wokół mnie, a jeden był gotów do ataku i musiałem walić wiosłem w jego głowę naprawdę mocno, by odpłynął - opowiada Doba. - W cieplejszej części Oceanu Atlantyckiego, latające stanowiły wielką, niespodziewaną atrakcję. Kiedy kilka wylądowało na moim kajaku, nie jadłem liofilizowanej żywności na kolację tego wieczoru - mówi podróżnik.

- Uważam się za turystę. Nawet oceaniczne wyprawy przebywam jako turysta. A turysta nie przygotowuje się zbyt mocno. Jestem zazwyczaj aktywne fizycznie, , pracuję w swoim ogrodzie i lubię - opowiada Doba.

Plebiscyt Nationa Geographic trwa od 6 listopada do 31 stycznia 2015 roku. Codziennie można oddać jeden głos na jednego kandydata. Głosować można .