Bill Cosby w tarapatach - kolejne oskarżenia o gwałty

Kilka lat temu do prokuratury hrabstwa Montana wpłynęła skarga potencjalnej ofiary na komika, oskarżyciel uznał jednak, że nie ma wystarczających dowodów na to, by postawić go przed sądem. Teraz panie także mówią, że gwiazdor wykorzystał je seksualnie.

Barbara Bowman wysłała niedawno do prasy list, w którym napisała, że jako młoda, rozpoczynająca karierę dziewczyna, była molestowana przez komika. Opisała, że jednego wieczoru została poczęstowana lampką , po której zemdlała, a gdy się ocknęła była niekompletnie ubrana i nabrała przekonania, że została zgwałcona.

Na podobne wyzwanie zdecydowała się aktorka Joan Tarshis, która opisała podobny modus operandi Cosby'ego. Także miała zostać poczęstowana winem, w którym był środek odurzający. Cosby miał ją zmusić ją do seksu oralnego.

We ostatni wtorek podczas programu "Entertainment Tonight" supermodelka Janice Dickinson wyjawiła, że także była ofiarą aktora. Do zdarzenia miało dojść w 1982 roku po obiedzie w Lake Tahoe. - Następnego ranka obudziłam się i nie miałam na sobie piżamy; pamiętam, zanim zemdlałam, że zostałam zgwałcona przez tego człowieka - powiedziała Dickinson. - Zanim się obudziłam rano, ostatnie, co pamiętam, to Bill Cosby zrzucający swój szlafrok i kładący się na mnie. Pamiętam ogromny ból. Następnego dnia rano obudziłam się bez piżamy, a między moimi nogami było nasienie - wyznała modelka.

- Robię to, bo trzeba to zrobić; to mi się przydarzyło i to jest prawdziwa historia. Wierzę wszystkim innym kobietom - dodała Dickinson.

77-letni odpierał wcześniejsze zarzuty. Mówił, że są nieprawdziwe. Nie odniósł się jeszcze do najnowszych doniesień. Głos zabrał jego adwokat, który oznajmił, że oskarżenia nie mają podstaw.

Doniesienia kobiet spowodowały, że telewizja NBC, która na początek przyszłego roku planowała premierę serialu komediowego z nazwiskiem aktora w tytule, zawiesiła projekt.