11-09-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Keith Richards niedawno niepochlebnie wypowiedział się o Metallice i Black Sabbath. Nieco młodsza od gitarzysty Stonesów legenda muzyki, mody, a także aktorka, 67-letnia Grace Jones, skrytykowała w swojej książce współczesne żeńskie gwiazdy popu.
Pod koniec września ukaże się autobiografia autorki hitu "Slave To The Rhythm", zatytułowana przewrotnie "I'll Never Write My Memoirs". Fragmenty książki ukazały się w mediach. Wynika z nich, że Grace nie przepada za współczesnymi gwiazdami popu. W autobiografii dostało się między innymi Miley Cyrus, Madonnie, Beyoncé, Rihannie, Lady Gadze, Sii, Ricie Orze. Za to, że kopiują zamiast tworzyć, bezmyślnie podążają za trendami. Że nie ma u nich żadnej długotrwałej wizji. Są tylko nieco inne wersje tego samego.
- Nadchodzi moda na coś i ludzie mówią, że trzeba za tym podążać. Bardzo wiele takiego podejścia widać współcześnie. Bądź jak Beyoncé, jak Miley Cyrus, jak Rihanna, jak Lady Gaga, jak Rita Ora, jak Sia, jak . Nie mogę być jak one, biorąc pod uwagę to, że one już są, jak ja - mówi Jones . - Kopiowały mnie już tyle razy i zrobiły na tym fortunę, że ludzie myślą, iż z tego powodu jestem nieziemsko bogata. Jednak ja tworzyłam coś z ekscytacji. Tworzyłam coś, co było nowe, nie dla pieniędzy. I wielokrotnie byłam przed wszystkimi.
Wymienione artystki na razie nie odniosły się do uwag Grace Jones. Diwa popu pochwaliła z kolei Kanye Westa, Katy Perry i FKA Twigs, nazywając ich swoimi uczniami.
Ostania regularna płyta Grace Jones to "Hurricane" z 2008 roku.