18-04-2017
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Aktor teatralny, filmowy i telewizyjny. Wykładowca, pedagog, reżyser. Jego twarz i głos znane są Polakom w każdym wieku. Dziś Jerzy Stuhr kończy 70 lat.
Trudno dziś znaleźć w Polsce osobę, której Jerzy Stuhr nie jest znany. Seniorzy pamiętają go z filmów z lat 70-tych ("Wodzirej", "Bez znieczulenia", "Szansa") i 80-tych z kultowymi juz dzisiaj komediami "Seksmisja" czy "Kingsajz", ale także "Ga, ga. Chwała bohaterom", "Obywatel Piszczyk", "Łuk Erosa". Z lat 90-tych pamiętamy kjego role w "Deja vu", "Uprowadzeniu Agaty" czy jako komisarza Rybę w obu odsłonach "Kilera". Niezwykle interesujące kreacje stworzył w obrazach "Spis cudzołożnic" i "Trzy kolory. Biały" a także w obrazie z ostatnich lat - "". Najmłodszym kojarzy się przede wszystkim z głosem Osła z animacji o sympatycznym zielonym ogrze oraz Gargamela z ostatniej kinowej wersji Smerfów.
Miłośnicy teatru znają Stuhra z wielu niezwykłych kreacji aktorskich - zarówno dramatycznych jak i komediowych. Bibliofile zaś - z kilku książek autobiograficznych.
należy do polskich aktorów z najwyższym wykształceniem - w 1994 roku otrzymał tytuł profesorski. W latach 1990–1996 i 2002–2008 był rektorem PWST w Krakowie. Od 1998 r. jest członkiem Europejskiej Akademii Filmowej.
Kilka lat temu ciężką chorobę nowotworową - raka krtani, z którą zmagał się od ubiegłego roku. Po tym trudnym doświadczeniu nie tylko wraócił na scenę, ale także wydał książkę - dziennik, w którym opisuje ten okres swojego życia.
- Więcej we mnie jest mimo wszystko, choć pokrywam poczuciem humoru i walką z samym sobą i z organizmem, tego lęku, tej niewiadomej, czy to co zrobię za miesiąc, za dwa, za pół roku też do państwa trafi i czy będę wart i godzien obchodzić na tej scenie 70. urodziny - powiedział Stuhr 5 lat temu, podczas benefisu w Teatrze Ludowym w Nowej Hucie, zoganizowanego na 65. urodziny aktora.
My życzymy panu Jerzemu jeszcze wielu "okrągłych" urodzin, wielu wspaniałych filmów i poruszających ról.