11-06-2013
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Malkovich zwykle nie jest obsadzany w rolach podziwianych bohaterów. Tym razem jednak taką odegrał i to nie na planie filmowym. Prawdopodobnie uratował życie 77-latka, który przypadkowo poderżnął sobie gardło.
Emerytowany pracownik general Motors Jim Walpole wraz z żoną Marylin udał się na weekendową wycieczkę autobusową do Toronto. Tak się zaś składa, że Malkovich występuje obecnie w kanadyjskim Elgin Theatre.
Wypadek miał miejsce, gdy para wycieczkowiczów udała się na spacer i mężczyzna potknąwszy się wyjątkowo niefortunnie upadł na stojące obok rusztowanie podrzynając sobie gardło.
Marylin zaczęła wołać o pomoc. - Krew tak szybko wypływała - opowiada kobieta.
Na miejscu szybko zjawił się mężczyzna, którego później zidentyfikowano jako . Aktor ucisnął krwawiące miejsce starając się zatamować krwotok. Następnie do poszkodowanego podszedł inny przechodzień, z którego opowieści wynika, że Malkovich wiedział, co nieszczęśnikowi.
Gdy na miejsce dotarł ambulans i mężczyźnie udzielono fachowej pomocy, ten zwrócił się do swojego wybawcy z pytaniem o jego imię. Aktor odpowiedział: - Nazywam się John, wszystko będzie dobrze.
59-letni aktor występuje obecnie w Elign jako Casanova w The Giacomo Variations.