16-02-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Julianne Moore nie kryguje się i otwarcie przyznaje, że chce wygrać Oscara. Gwiazda była nominowana już cztery razy, ale dotąd nie otrzymała statuetki. Aktorka ma nadzieję, że zmieni się to teraz, wraz z piątą nominacją, którą otrzymała za rolę w dramacie "Motyl Still Alice".
Moore nie ukrywa, że to ważna rzecz. - Nominacje przyznają koledzy po fachu - wyjaśnia. - To naprawdę wielka sprawa.
Dzieło "Motyl Still Alice" jest ekranizacją debiutanckiej powieści Lisy Genovy, neurobiologa z uniwersytetu Harvarda. Bohaterką historii jest 50-latka, matka trojga dorosłych już dzieci, mężatka, wykładowczyni uniwersytecka, u której lekarze diagnozują wczesne stadium . Kobieta za wszelką cenę stara się nie zmieniać swojego stylu życia i korzystać z każdej chwili pamięci, która jej pozostała.
O artystka konkuruje z Rosamund Pike ("Zaginiona dziewczyna"), Felicity Jones (""), Reese Witherspoon ("Dzika droga") i Marion Cotillard ("Dwa dni, jedna noc").
Laureatów poznamy 22 lutego podczas uroczystej gali, którą poprowadzi Neil Patrick Harris.