02-01-2014
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Michael Douglas i Robert De Niro przyznają, że starzenie się to przygnębiający proces.
Aktorzy wystąpili niedawno w komedii "" opowiadającej o imprezie kawalerskiej mężczyzny po sześćdziesiątce (polska premiera miała miejsce 22 listopada). W filmie w humorystyczny sposób przedstawili blaski i cienie jesieni życia, naprawdę dość negatywnie oceniają wiek starszy.
W wywiadzie dla The Independent 69-letni zapytany o to, co jest najlepsze w , odpowiedział krótko: „Nic". - To bardzo przygnębiające, więc można zrobić o tym komedię i wyrazić wszystkie emocje. Jednak bardzo trudno jest znaleźć coś pozytywnego na temat starzenia się. Nic, naprawdę - powiedział Douglas.
Biorący udział w tym samym wywiadzie 70-letni wyraził podobną opinię. Dodał, że młodzi ludzie wydają się nie dostrzegać starszych: - To ciekawe, kiedy idziesz ulicą i widzisz młodych ludzi, a oni cię ignorują - ich widzenie peryferyjne dostrzega, że jesteś jedną lub dwie generacje starszy niż oni, więc nie są tobą zainteresowani - powiedział De Niro.
Na koniec Douglas przyznał, że mimo wszystko można znaleźć coś dobrego w byciu starszym - Nie widzę żadnych korzyści poza tą, że czujesz się bardziej komfortowo z samym sobą. Nie musisz niczego udowadniać; akceptujesz to, kim jesteś - uznał Douglas.