06-12-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
W sierpniu tego roku były prezydent USA Jimmy Carter podał do publicznej widomości informację o diagnozie raka. Teraz ujawnił, że nowotwór się cofnął.
91-letni Carter zachorował na , raka, który ujawnia się przede wszystkim na skórze. Choroba może jednak przenieść się na organy wewnętrzne i tak się stało w przypadku byłego prezydenta, nowotwór zaatakował jego watrobę i mózg.
Wczesne rokowania były bardzo złe. Na konferencji prasowej sprzed kilku miesięcy Carter powiedział, iż sądzi, że zostało mu zaledwie kilka tygodni życia. Przyznał jednak, że przyjął to ze spokojem. - Miałem wspaniałe życie, miałem tysiące i miałem ekscytującą, pełną przygód i satysfakcjonującą egzystencję - powiedział.
Leczenie objęło operację usunięcia oraz , a także kilka dawek leku o nazwie pembrolizumab.
W niedzielę Jimmy Carter odwiedził szkółkę niedzielną w Plains w stanie Georgia i wyznał, że badanie metodą rezonansu magnetycznego sprzed kilku dni nie wykazało jakiejkolwiek obecności raka. - Mam więc mam dobre wieści. Wiele osób modliło się za mnie i ja to doceniam - powiedział na spotkaniu. Dodał, że będzie kontynuował immunoterapię i zażywał pembrolizumab.
Jimmy Carter był prezydentem USA w latach 1977 - 1981. Poza polityką zajmował się dizałaniem na rzecz praw człowieka i anagażował w różne akcje humanitarne. W 2002 roku został nagrodzony . Jest autorem wielu książek.
Czerniak to złośliwy nowotwór skóry. Choroba rozwija się zwykle w obszarze znamion barwnikowych nazywanych potocznie pieprzykami. Jeśli zostanie wykryty w bardzo wczesnym okresie, może być w pełni wyleczalny. czytaj dalej »