15-08-2014
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Robin Williams był we wczesnym stadium choroby Parkinsona, ujawniła jego żona, Susan Schneider.
W wydanym wczoraj oświadczeniu Schneider powiedziała, że 63-letni aktor, który wcześniej walczył z alkoholizmem, był trzeźwy w chwili swojej śmierci, ale cierpiał z powodu i depresji i nie był jeszcze gotowy, aby publicznie podzielić się walką z wyniszczającą chorobą.
został znaleziony martwy w poniedziałek w swoim domu w Tiburon, północnej Kalifornii. Raport wstępny koronera wskazuje, że śmierć nastąpiła w wyniku uduszenia spowodowanego przez powieszenie.
„Od czasu jego śmierci, my wszyscy, którzy kochaliśmy Robina, znaleźliśmy pewne ukojenie w wylewie ogromnej miłości i podziwu dla niego od milionów ludzi, na których życie wpłynął," napisała Schneider. „Trzeźwość Robina była nienaruszona, a on był odważny , gdy staczał walkę z depresją, lękiem. Cierpiał na chorobą Parkinsona i nie był jeszcze gotowy, aby ujawnić to publicznie. Mamy nadzieję, że wyniku tragicznego odejściu Robina inni znajdą siłę do starania się o opiekę i wsparcie, którego potrzebują, aby stawiać czoło walce i mniej się bać", czytamy w oświadczeniu żony Williamsa.
Jak wskazują eksperci, jest związana z symptomami depresji. W niektórych przypadkach choroba wpływa na zdolność mózgu do wytwarzania serotoniny, substancji oddziałującej na poczucie i radości. Jak wskazuje Patricia Arean profesor psychiatrii z University of California w San Francisco, jeśli Williams już cierpiał z powodu depresji, Parkinson prawdopodobnie pogarszał ją i czynił trudniejszą do leczenia. W jego przypadku było już kilka czynników ryzyka (): był starszy białym mężczyzną, miał historię nadużywania różnych substancji oraz nowe choroby, które wpływają na nastrój oraz historię , wyjaśniła prof. Arean.
Aktor był trzykrotnie żonaty i miał troje dzieci. Ożenił się z Susan Schneider, projektantką graficzną, w październiku 2011 roku.
Depresja to bardzo poważna choroba, a jej lekceważenie może prowadzić nawet do śmierci. Dotyka ona ludzi w różnym wieku, jednak w przypadku osób starszych bywa często lekceważona, traktowana jako jeden z objawów starzenia się. czytaj dalej »