Steve Jobs urodził się 24 lutego 1955 roku w San Francisco. Wychowywał się w rodzinie zastępczej, do której rodzice biologiczni oddali go tylko pod tym warunkiem, że nowi opiekunowie zapewnią mu wyższe wykształcenie. Jobs w istocie poszedł do college’u, ale już po pół roku stwierdził, że nie widzi sensu kontynuacji nauki i nie rozumie, dlaczego ta edukacja jest tak kosztowna.
Jobs nie wiedział, co chce robić w życiu i nie miał pojęcia, jak college miałby mu pomóc w rozwiązaniu tego problemu. Rzucił więc studia i zaczął uczęszczać jako wolny słuchacz na wybrane przez siebie zajęcia. Z powodu problemów finansowych sypiał na u swoich przyjaciół na podłodze w pokoju domu studenckiego, a niewielkie środki zyskiwał dzięki skupowi butelek. W tym czasie chodził na zajęcia z kaligrafii – uważał je za fascynujące, choć nie sądził, że mogą być przydatne. A jednak przy projektowaniu komputera Macintosh, zastosował zdobytą wiedzę i stworzył komputer z piękną, oryginalną typografią.
Okazało się, że dość szybko odkrył, co chce robić - w garażu założył firmę Apple, którą dziś zna cały świat. Od 1980 roku Apple jest na nowojorskiej giełdzie papierów wartościowych. Jednakże wydawało się, że sukces dobiegł końca, bowiem w1985 roku wskutek konfliktu ze współpracownikiem został zmuszony do odejścia z Apple.
- Musisz pokładać w czymś zaufanie: w Bogu, przeznaczeniu, życiu, karmie – czymkolwiek, bo to daje pewność, że podążanie za głosem serca jest czymś właściwym – powiedział Jobs w słynnym przemówieniu do studentów Stanford University. Dlatego, jak mówi, nie zrezygnował z realizacji swoich planów i założył firmę NeXT, a następnie kupił Pixar, studio animacji komputerowej. W 1996 roku Apple wykupiło NeXT i tak Jobs powrócił do przedsiębiorstwa, które niegdyś współzakładał.
- Jestem przekonany, że jedyna rzecz, która sprawiała, że kontynuowałem pracę, to fakt, że kochałem to, co robiłem. Musisz dowiedzieć się, co kochasz, a to ma zastosowanie zarówno do pracy, jak i życiowych partnerów – mówił Jobs.
Jobs chorował na raka trzustki. Poddawał się zabiegom usunięcia nowotworu, miał jednak przerzuty, w 2009 roku przeszedł zabieg przeszczepu wątroby zajętej przerzutami raka trzustki.
Jobs zmarł w środę 5 października, nie zdołał pokonać raka i związanych z nowotworem komplikacji zdrowotnych. Miał 56 lat. Zostawił żonę i czworo dzieci.
”Steve zmarł spokojnie w otoczeniu rodziny. W życiu publicznym był znany jako wizjoner, w życiu prywatnym cenił swoich bliskich. Jesteśmy wdzięczni wielu ludziom, którzy przekazywali życzenia zdrowia i modlitwy w ciągu ostatniego roku choroby Steve'a”, czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez rodzinę zmarłego
„Jesteśmy wdzięczni za wsparcie i życzliwość tych, którzy podzielają nasze uczucia dla Steve’a. Wiemy, że wielu z was będzie płakać wraz z nami i prosimy o uszanowanie naszej prywatność podczas okresu żałoby”, napisali bliscy Jobsa.
- Śmierć jest doświadczeniem, które wszyscy podzielimy. Przepraszam za dramatyzm, ale to prawda. Wasz czas jest ograniczony. Nie zmarnujcie go więc żyjąc życiem kogoś innego. Nie wpadnijcie w pułapkę dogmatów, czyli życia według efektów przemyśleń innych. Nie pozwólcie, by szum osądów innych zakłócał wasz wewnętrzny głos. I najważniejsze – miejcie odwagę, by podążać za swoim sercem i intuicją. one w jakiś sposób wiedzą, kim naprawdę chcecie być. Wszystko inne jest drugorzędne – powiedział Jobs studentom Stnford w 2005 roku.
Tagi: steve jobs, apple, nowotwór trzustki
Zastrzeżenia odpowiedzialności
Podziel się:
Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany:
zaloguj się /
zarejestruj się
01:04:04, 07-10-2011 Ojanna
19:55:29, 07-10-2011 Scarlett
20:05:42, 07-10-2011 Scarlett
22:40:12, 07-10-2011 Stalin
22:41:23, 07-10-2011 Scarlett
23:08:37, 07-10-2011 Stalin
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.