David Duchovny - pięćdziesięciolatek z młodzieńczymi planami
Co oznacza skończenie pięćdziesięciu lat? Na pewno - co oczywiste - pół wieku za sobą, a dla słynnych Amerykanów kartka z życzeniami od AARP (American Association of Retired Persons, Amerykańskie Stowarzyszenie Emerytów). Dla wielu jest to też czas podsumowań, nowych planów, zwolnienia tempa, rozłąki z dorosłymi już pociechami. David Duchovny wymyka się stereotypom, czasu nie jest oczywiście w stanie cofnąć, ale półwiecze w jego przypadku to opieka nad małymi dziećmi, odbudowywanie małżeństwa i kontynuacja gry w kontrowersyjnym serialu „Californication".
Jan A. P. Kaczmarek - Najlepsze jeszcze przede mną
Kiedy mieszkałem w Polsce, głęboko wierzyłem, że film jest niższym rodzajem sztuki. Nigdy nie mogłem zrozumieć, dlaczego bije się brawo po premierze. Jakim cudem za przesuwający się pasek filmu otrzymuje się oklaski? Tak naprawdę zawodowo zająłem się filmem dopiero w Los Angeles. Zobaczyłem, jak intensywnie się tu pracuje, jak nieprawdopodobna jest etyka pracy. Każdy film robi się tak, jakby był ostatni albo najlepszy na świecie. Teraz rozumiem te oklaski.
Tym razem nie oddzwonił... - wspomnienie o Januszu Zakrzeńskim
Patrzę na wspólne zdjęcia, siedzę nad scenariuszem spektaklu w którym mieliśmy razem zagrać za tych kilkanaście dni. Pod ścianą maczuga - dostaliśmy ją razem z tytułem "Ambasador Sybiraków", na ścianie "Bursztynowe drzewo" - nagroda od Kaszubów za kolejny nasz wspólny spektakl... Wszędzie jest obecny, tyle go wokół.
Maria i Lech Kaczyńscy - zwyczajna niezwyczajna para prezydencka
W katastrofie samolotu pod Smoleńskiem śmierć poniosły najważniejsze osoby w państwie. Zginęła para prezydencka, członkowie kancelarii, posłowie i senatorowie, przywódcy instytucji państwowych, wojskowi. Tragedia wstrząsnęła całym krajem. Od feralnej soboty wszyscy Polacy, bez względu na przekonania polityczne, ze wzruszeniem wspominają szczególnie Marię i Lecha Kaczyńskich.
Piotr Adamczyk - Chopin, papież, amant, fałszerz...
Już nie jest wstydem zagrać w reklamie. Być może nie będzie wstydem zagrać w reality show, chociaż na razie na szczęście jest. Zmienia się rynek, czas i ocena widzów. I my także powinniśmy się zmieniać.
Teresa Żylis-Gara: "trzeba zostawić sobie czas"
Jest uważana za jedną z najwybitniejszych współczesnych śpiewaczek sopranowych. Występowała na najsłynniejszych światowych scenach, m. in. w Operze Paryskiej, Metropolitan Opera w Nowym Jorku, Covent Garden w Londynie czy La Scali w Mediolanie. Koncertowała z najsławniejszymi artystami operowymi. Kunszt Maestry Teresy Żylis-Gary doceniono w Polsce i na całym świecie. Została odznaczona przez Prezydenta RP Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Otrzymała też doktorat honoris causa Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu.
Jerzy Stuhr - Ciągle mam głód zrobienia filmu
Reżyser musi być pomiędzy poetą a kapralem, a jeszcze teraz trzeba dodać biznesmenem. Ja tych zdolności menedżerskich absolutnie nie mam i już się ich nie nauczę, ale mam trochę więcej pieniędzy. Jak mówi kontrabasista: olewam tych menedżerów i sobie zapłacę sam - mówi ironicznie Jerzy Stuhr.
Emilia Krakowska - "Zawsze byłam artystką, a dopiero potem żoną"
Jak sama mówi, ceni wartości rodzinne, jednak zaangażowanie w pracę okazało się nie do pogodzenia z życiem prywatnym. Na scenie daje z siebie wszystko, ale to nie oznacza, że grywa tylko w wielkich filmach i spektaklach - bierze, co dają, bo na tym polega praca aktorka. Zdystansowana, ale tryskająca poczuciem humoru, dojrzała, ale i bezceremonialna, temperamentna, ale wytworna - Emilia Krakowska.
Stanisława Ryster - „nie uważam, że dobry smak i dbałość o wygląd są archaiczne”
Powszechnie kojarzona jest z telewizją. Przez ponad 30 lat prowadziła „Wielką Grę". Trzy lata temu program został wycofany, dziś telewizja chce przypomnieć słynny teleturniej, a w związku z tym Stanisława Ryster wraca do pracy. Prezenterka już cieszy się na myśl o powrocie do ulubionego zajęcia.
Krystyna Tkacz - w życiu człowiek ciągle liczy na to, że wszystko jeszcze jest przed nim
Na scenie od kilkudziesięciu lat, gra na fortepianie, klarnecie i perkusji, projektuje swoje stroje i torebki, zajmuje ją również urządzanie wnętrz, niedawno wydała płytę, na której zaprezentowała swoje interpretacje utworów Kurta Tucholskyego słowem - to człowiek orkiestra, czyli Krystyna Tkacz. Wieloletnie doświadczenie nie oznacza, że zwalnia tempo, przecież - jak sama mówi - „w życiu, także tym artystycznym, człowiek ciągle liczy na to, że wszystko jeszcze jest przed nim".