Jest w wieku emerytalnym, ale postanowił zostać na rynku pracy, przy czym jego zajęcie to bardzo kontrowersyjna aktywność - 76-latek jest aktorem porno. Shigeo Tokuda to najstarszy gwiazdor kina porno.
Większość seniorów po siedemdziesiątce jest związanych z domem, rzadziej angażują się w sprawy zawodowe czy wpierają działalność organizacji non-profit, pan Tokuda zaś stanowi prawdziwy ewenement, mimo sędziwego wieku ciągle pracuje na planie filmów porno.
Staruszek funkcjonuje w tym „biznesie" od 16 lat i wystąpił w tym czasie w ponad 350 filmach. Zawodowo więc uprawia seks, dużo seksu, często z młodszymi kobietami. Jeśli jego organizm „odmawia posłuszeństwa", sięga po Viagrę.
Do filmów porno trafił przypadkiem. Odbywając liczne i długie podróże biznesowe oglądał porno oferowane w pokojach hotelowych. Postanowił zgłosić się do producentów z prośbą o wprowadzenie zniżek dla widzów-seniorów. Niespodziewanie poproszono go o spotkanie, po kilku drinkach producent uznał, że Tokuda byłby świetnym aktorem porno i zaproponował mu współpracę. Mężczyzna przystał na propozycję.
Na początku Tokuda był nieśmiały, ale jak twierdzi - wszystko z czasem staje się łatwiejsze, a on zrobił się swobodniejszy na planie, dziś czuje się na nim jak ryba w wodzie. Obecnie robi jeden film w tygodniu.