09-08-2010
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Julia Roberts w zeszłym tygodniu była gościem 'The Late Show'. 42-latka, która - jak sama przyznaje - nie wierzy w Botoks, wygląda nadzwyczaj młodo. Stąd często musi odpowiadać na pytania dotyczące swojego wizerunku, nie omieszkał zagadnąć o to gwiazdy gospodarz wspomnianego talk show - David Latterman.
Latterman zapytał aktorkę, jak to robi, że ciągle „wygląda jak dziecko" („like a kid"). - Dziękuję - odpowiedziała Roberts, która uznała samo pytanie za komplement. - To miłość dobrego mężczyzny i dobrych dzieci. I dużo jem - ujawniła swą „tajemnicę" Julia Roberts.
Aktorka odniosła się też do zapowiedzi, którą usłyszała będąc w garderobie i przygotowując się do występu w programie. Zaanonsowano ją dość osobliwie: „Dziś Julia Roberts. Czyżby problem z żylakami?" Gwiazda postanowiła więc zdementować nieprawdziwą informację. - Mam kilka problemów zdrowotnych, ale nie są to żylaki - powiedziała artystka.
Letterman przeprosił za pomyłkę obwiniając producentów o niefrasobliwość w przygotowywaniu informacji. Później zapytał aktorkę, czy gdyby miała szansę zagrać kolejną „Pretty Woman", zrobiłaby to. - Nie z takimi żylakami - odparowała.
Żylaki to zwyczajowa nazwa objawów przewlekłej niewydolności żylnej, która jedną z częstszych chorób układu krwionośnego. Na ich rozwój wpływają zaburzenia związane z przepływem krwi, spowodowane nieprawidłowym działaniem ścian żył i zastawek żylnych. czytaj dalej »