Strona głównaLudzieAnna Dymna - kobieta spełniona

Anna Dymna - kobieta spełniona

Anna Dymna ma na swoim koncie ogrom ról teatralnych i filmowych, najpopularniejsze polskie filmy i seriale nie mogły obyć się bez jej udziału, wciąż jest aktywna zawodowo, ale jedna z głównych ról, w jakich obecnie występuje, to prowadzenie akcji charytatywnych mających na celu niesienie pomocy osobom niepełnosprawnym oraz ich integrację ze społeczeństwem.
Widzowie bezdyskusyjnie orzekają o niej, że jest kobietą uroczą, serdeczną, charyzmatyczną i wrażliwą, sama twierdzi, że jest osobą spełnioną, a jej działania wynikają z potrzeby serca.

Aktorka urodziła się 20 - go lipca 1951 roku w Legnicy, ukończyła Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie (obecnie pracuje w niej jako wykładowca), zadebiutowała w 1969 roku występując w inscenizacji „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego w teatrze im. Juliusza Słowackiego. Po ukończeniu szkoły rozpoczęła pracę w Teatrze Starym, wciąż pozostaje jego aktorką.

fot. G. GackiSławę Annie Dymnej przyniosły role: Klarysy, kapryśnej szlachcianki, w serialu Janosik (1973), Anny Pawlakówny w komediach Nie ma mocnych (1974) i Kochaj albo rzuć (1977)Hrabianki Melanii Barskiej w Trędowatej (1976) i Marysi w Znachorze (1981). Wszystkich kreacji aktorki nie sposób wymienić, nie można jednak nie wspomnieć o udziale Anny Dymnej w takich filmach jak: „Tylko strach” Barbary Sass-Zdort (19993), „Dama Kameliowa” Jerzego Antczaka (1994), „Śmierć jak kromka chleba” Kazimierza Kutza (1994), „Pestka” Krystyny Jandy (1995), „Duże zwierzę” Jerzego Stuhra (2000).

Artystka została nagrodzona Medalem Brata Alberta (2000) za pomoc osobom niepełnosprawnym i Orderem Uśmiechu przyznawanym przez dzieci za działalność filantropijną. Założyła fundację „Mimo wszystko”, z zaangażowaniem podejmuje się licznych przedsięwzięć charytatywnych. Anna Dymna mówi, że zna cierpienie i ból. Śmierć pierwszego męża, Wiesława Dymnego, wypadki samochodowe i długotrwała rehabilitacja, to niektóre dramatyczne fakty z jej życia. Wspomina jednak, że nigdy nie została bez pomocy, zawsze mogła liczyć na rodzinę i przyjaciół, czuje się więc w obowiązku robić coś, co pozwala ulżyć innym w cierpieniu, chce mieć udział ulepszaniu świata.

Program „Spotkajmy się”, w którym przedstawiane były życiorysy osób niepełnosprawnych, miał przybliżyć nam świat ludzi niepełnosprawnych, artystka uważa, że przedsięwzięcie owo miało ogromny wpływ na jej życie. Przebywając w szpitalu, nauczyła się obcować z osobami obłożnie chorymi, mającymi nieredukowalne wady fizyczne i umysłowe i stwierdziła, że jest w tych ludziach coś, co warto przedstawiać, mają w sobie tyle ciepła, cierpliwości i chęci do życia i walki z chorobą, że powinniśmy się od nich uczyć. Zresztą, choć schorzenie często wyznacza ludziom bieg życia, mają przecież marzenia, plany, podejmują się licznych, często bardzo trudnych działań. Poza chorobą istnieje dla nich świat, dlatego artystka pragnie zbierać fundusze na aktywizowanie osób chorych, umożliwić im spełniania się w różnych dziedzinach.

Innym pięknym i ciekawym przedsięwzięciem aktorki są spotkania z poezją w Teatrze Słowackiego. Pani Anna uważa, że środki masowego przekazu zaniedbały tę dziedzinę, np. program przedstawiający wiersze Julii Hartwig emitowano o pierwszej w nocy, poza tym w ogóle dość rzadko można znaleźć tego rodzaju audycje. Postanowiła, że narzekanie na współczesne trendy w kulturze masowej nic nie da, warto zaś „robić swoje”. Zorganizowała cykliczne spotkania w niedzielne poranki w foyer Teatru Słowackiego, znani aktorzy, m. in. Teresa Budzisz-Krzyżanowska, Andrzej Seweryn, Jan Englert, publicznie odczytują wiersze. Przedsięwzięcie cieszy się ogromnym powodzeniem, często brakuje miejsc siedzących dla słuchaczy.

Aktorka wypracowała sobie na tyle stabilną pozycję w zawodzie, że nie dotyka jej dyskryminacja ze względu na wiek, a warto podkreślić, że w aktorstwie powszechny jest problem utrzymania się osób starszych. Pani Anna mówi, że spełniła się zawodowo, na własne życzenie grywa mniej, ale dzięki temu ma więcej czasu na inne rzeczy.
 
Strony : 1 2

Joanna Papiernik / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Kosciol.pl
  • eGospodarka.pl
  • Internetowe Stowarzyszenie Seniorów
  • EWST.pl
  • Oferty pracy