18-04-2006
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Goldie Hawn udowadnia wszystkim kobietom, że mając ponad 60 lat można wyglądać seksownie i uwodzić mężczyzn. Sport, kochający partner u boku (Kurt Russell) i odrobina luksusu pomagają utrzymać świetny wygląd. Jednak jak twierdzi sama aktorka najważniejsze jest optymistyczne podejście do życia, temperament i inteligencja.
- Kobieta przez całe życie powinna mieć coś z dziecka - twierdzi aktorka, której żywy temperament dodaje uroku. – Mam wytatuowane niebieskie serce na kostce – chwali się dziennikarzom na spotkaniu i śmiejąc się ściąga buty i podwija spodnie – to pierwszy tatuaż w moim życiu, zrobiłam go sobie z dziećmi na Tahiti z okazji 60 urodzin – to był pomysł mojego syna.
Ona sama "podpisała" swojego ukochanego pierwszą literą własnego imienia. Wypisane na nodze Russele "G" stanowiło wzór dla tatuażysty. Właśnie to szaleństwo i wieczny uśmiech urzeka w niej najbardziej.
Goldie Hawn jest aktorką charakterystyczną, karierę zaczynała jako tancerka baletowa i musicalowa. Pierwszym serialem w którym wystąpiła był „Rowan and Martin’s Lugh-in” (1968-1970). Potem można było oglądać ją w takich produkcjach jak: „Zmowa pierwszych żon”, „Ptaszek na uwięzi”, „Wildcast”, „The Girl from Petrovka”, „Ze śmiercią jej do twarzy”, „Housesitter” czy „Wszyscy mówią kocham cię” Woodego Allena.
Jest uważana za jedną z najlepszych aktorek komediowych. W 1969 roku otrzymała Oscara za drugoplanową rolę w „Cactus Flower”. W 1980 roku została natomiast mianowana do nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej za rolę w filmie „Private Benjamin”.
Goldie jest nie tylko aktorką, ale też reżyserką (nakręciła film telewizyjny „Hope”) i producentką (razem z Antheą Sylbert jest właścicielką The Hawn/Sylbert Movie Company).
Mimo trudnej sytuacji dojrzałych kobiet – aktorek w Hollywood, Goldie niczym się nie przejmuje. –Nigdy nie byłam z tego powodu sfrustrowana, mam tyle innych rzeczy do zrobienia – mówi – piszę scenariusz pt. „Ashes to Ashes”, opowiadać będzie on o starzejącej się kobiecie, która nie może pogodzić się z upływem czasu. Do tego (albo z tego powodu) ma złe relacje z synem oraz byłym mężem. Po śmierci małżonka, jego dusza zabiera ją w podróż do Indii by ponownie odkryła radość życia.
Aktorka uważa, że każdy żyje dla siebie samego. Nie warto się stresować, marnować życia z nieciekawymi ludźmi. W końcu życie mamy tylko jedno.