Strona głównaLudzieLeo Beenhakker - cudotwórca z Rotterdamu

Leo Beenhakker - cudotwórca z Rotterdamu

Choć już od wielu lat jest znanym w świecie piłkarskim szkoleniowcem, w Polsce jego nazwisko stało się popularne w lipcu 2006 roku, kiedy to otrzymał posadę trenera naszej kadry. Od kibiców od razu otrzymał kredyt zaufania, środowisko związane z futbolem było bardziej sceptyczne. Ale gdy niegrająca dotychczas zbyt dobrze drużyna zaczęła odnosić sukcesy, czego uwieńczeniem był awans do Euro 2008 – pokochali go wszyscy fani piłki: oto Leo Beenhakker, zwany przez niektórych cudotwórcą.
Urodził się 2 sierpnia 1942 roku w Rotterdamie. Przygodę z piłką zaczął jako zawodnik grający w amatorskich klubach. Szybko jednak uznał, że odpowiednim zajęciem dla niego będzie przygotowywanie zawodników do gry i układanie taktyki drużyny – już jako 25-latek został trenerem. Najpierw był selekcjonerem amatorskiego klubu i asystentem w Go Ahead Eagles. W 1972 roku zadebiutował jako samodzielny selekcjoner w zawodowym klubie.

Kariera Beenhakkera potoczyła się nadzwyczaj szybko, zauważono i doceniono go jako zdolnego trenera, w 1979 roku (miał wówczas zaledwie 37 lat) otrzymał posadę selekcjonera Ajaxu Amsterdam. Później kilkukrotnie jeszcze współpracował z Ajaxem, m. ni. pełnił funkcję dyrektora technicznego klubu. Kariera trenerska Beenhakkera nie ograniczała się oczywiście do wymienionych drużyn, wśród klubów, w których pracował jako selekcjoner, znajdują się m. in. Feyenoord Rotterdam, Real Madryt, Grasshoppers Zurych, América, Vitesse Arnhem. Na swoim koncie ma też niejedną drużynę narodową, trenował reprezentację Holandii, Arabii Saudyjskiej, Trynidadu i Tobago, a od niemal dwóch lat opiekuje się naszą kadrą.

Wyniki tego protektoratu są powszechnie znane, sprawiły, że kibice w trakcie meczów melodyjnie wykrzykują „Leo”. Niewielu trenerów zasłużyło sobie na takie uznanie. Łatwo jednak nie było. Zaraz po objęciu stanowiska Beenhakker powiedział: „Jeśli chodzi o te plany dla polskiej reprezentacji, to chodzi przede wszystkim o zakwalifikowanie się do Euro 2008. Wiemy, że będzie to szlak trudny i długi. Muszę powiedzieć, że jest zaszczytem to, że mogłem się tutaj znaleźć i zaszczytem będzie praca z reprezentacją Polski, tak aby znaleźć się w Euro 2008”. Słowa dotrzymał, dziś Polacy z niecierpliwością czekają na występ kadry na Mistrzostwach Europy 2008.

Skąd jednak decyzja selekcjonera o podjęciu współpracy właśnie z naszą reprezentacją? Jak sam niejednokrotnie wspominał, lubi wyzwania, a - mówiąc oględnie – poprowadzenie naszej drużyny do Euro 2008 było nie lada zadaniem. Kolejne zwycięskie mecze jednak na nowo rozbudziły nasze sportowe ambicje, ich apogeum przypadło na mecz z Belgią w listopadzie 2007 – zapewniliśmy sobie wówczas historyczny awans do Mistrzostw europy.

„Nie, nie jestem żadnym cudotwórcą, po prostu staram się dobrze wykonywać swoją robotę. Futbol to żadna magia ani cuda”, powiedział Beenhakker w jednym z wywiadów dla Życia Warszawy. Cóż, kibice wiedzą swoje...

Joanna Papiernik / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Aktywni 50+
  • Akademia Pełni Życia
  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • eGospodarka.pl
  • Oferty pracy