04-11-2006
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Przyjaciel Robina Williamsa, Billy Crystal, mówi o nim, że – mimo upływu lat- nie traci werwy i wciąż jest dość nieokrzesany. Williams ma 55 lat, twierdzi, że to świetny wiek (bo kryzys wieku średniego już za nim), dzieli czas pomiędzy swą pasjonującą pracę, rodzinę i liczne hobby. Jego popularność zarówno w rodzinnych Stanach Zjednoczonych, jak i na całym świecie nie maleje od wielu lat. Trudno przecenić jego talent do parodiowania i improwizowania, scenarzyści często rezygnują z dopracowania scen po to, by Williams sam mógł zadecydować jak zagrać. Choć aktor specjalizuje się w rolach komediowych, z sukcesem zagrał również w obrazach o poważnej tematyce.
Robin Williams urodził się 21. lipca 1951 roku w Chicago. Studiował nauki polityczne, ale szybko odkrył, że zawodowo pragnie zająć się aktorstwem. Początkowo pracował jako komik, pierwszy większy angaż dostał w telewizyjnym serialu Mon kand Mindy. Na dużym ekranie zaś zadebiutował w 1980 roku w komedii „Popeye”, ale sławę przyniosła mu główna rola w „Świecie według Garpa" (1982), który stanowił adaptację książki Johna Irwinga o tym samym tytule.
Doskonałą komedią jest „Good Morning, Vietnam” (1987), Williams gra tu DJa ,który prowadzi radio mające stanowić rozrywkę dla żołnierzy walczących w Wietnamie. Jego działalność staje się jednak mocno kontrowersyjna gdy zaczyna naigrywa się z wojny i zawierać znajomości z Wietnamczykami, szczególnie tymi płci żeńskiej…
Film, którego nie można pominąć przedstawiając sylwetkę aktora, to „Stowarzyszenie Umarłych Poetów” (1989). Williams wcielił się tu w postać Johna Keatinga, nauczyciela języka angielskiego, który uczniom elitarnej, ale odznaczającej się petryfikacją, szkoły zaszczepił miłość do poezji i zachęcał ich do krytycznego myślenia. Niestety, z powodu braku tolerancji wśród rodziców i pozostałych nauczycieli, dochodzi do tragedii.
Depresja to bardzo poważna choroba, a jej lekceważenie może prowadzić nawet do śmierci. Dotyka ona ludzi w różnym wieku, jednak w przypadku osób starszych bywa często lekceważona, traktowana jako jeden z objawów starzenia się. czytaj dalej »