Strona głównaLudzieAleksander Sołżenicyn - wygnany prorok

Aleksander Sołżenicyn - wygnany prorok

12 czerwca w imieniu Aleksandra Sołżenicyna jego żona odebrała z rąk prezydenta Putina ważną nagrodę “za osiągnięcia w dziedzinie działalności humanitarnej”, przyznaną z okazji Dnia Rosji. Najbardziej znany rosyjski dysydent i więzień polityczny, przez większą część życia walczący z komunistycznym systemem o demokratyczną Rosję, został uhonorowany przez byłego oficera KGB i nagrodę przyjął. W historii nie ma rzeczy niemożliwych.
Aleksander Isajewicz Sołżenicyn urodził się w 1918 r. w Kisłowodzku na północnym przedgórzu Kaukazu.

W młodości studiował matematykę, a zaocznie był słuchaczem Moskiewskiego Instytutu Filozofii, Literatury i Historii. Jego wyuczony zawód to matematyk, jednak nie pracował długo jako nauczyciel. W 1941 r. został zmuszony do służby wojskowej i trafił na front. Walcząc za ojczyznę otrzymał Order Wojny Ojczyźnianej, Order Czerwonej Gwiazdy oraz awans do stopnia kapitana artylerii. Jednak w 1945 r. został aresztowany za krytykę Stalina i jego sposobu prowadzenia wojny.

Skazano go na osiem lat pobytu w obozie pracy. Został zwolniony w 1953 r., lecz zaraz skierowano go na „wieczne osiedlenie” w Kazachstanie. Wykryto u niego raka żołądka. Guz usunięto, lecz nastąpiły przerzuty. Lekarze dali mu trzy miesiące życia.

W szpitalu Sołżenicyn poświęcił się pisaniu i choroba nagle ustąpiła. Pisarz uznał to za boży znak, a pisanie – za swoją misję. W 1956 roku został zrehabilitowany i wrócił do europejskiej części Związku Sowieckiego. Podjął pracę jako nauczyciel i pisał. Przyjęto go do Związku Pisarzy Sowieckich, a opowiadanie „Jeden dzień” nominowano do Nagrody Leninowskiej (ostatecznie jej nie otrzymał). Otrzymał on również dostęp do archiwów, co wykorzystał zbierając materiały do „Archipelagu Gułag”. Zawarł w nim ustne relacje 227 świadków i mnóstwo informacji zaczerpniętych z listów byłych więźniów.

Trzytomowe dzieło zostało ukończone w roku 1968. Zmiana władzy i radykalne poglądy Sołżenicyna doprowadziły jednak do skonfiskowania jego archiwum i nieoficjalnego zakazu publikacji. W tej sytuacji pisarz publikował swoje teksty na Zachodzie. W roku 1969 został wykluczony ze Związku Pisarzy Sowieckich. Tymczasem w 1970 roku Sołżenicyn otrzymał literacką Nagrodę Nobla za całokształt twórczości. Nie mógł on jednak zdecydować się na odebranie nagrody, obawiając się zakazu powrotu do ojczyzny. Represje wobec niego nasiliły się po publikacji kolejnych tekstów na Zachodzie i doprowadziły do pozbawienia go obywatelstwa Związku Sowieckiego. Pisarza wydalono też z kraju i wywieziono do Frankfurtu. Dopiero wtedy, w 1975 roku, Sołżenicyn odebrał Nagrodę Nobla.

Wyjechał do USA i pracował nad wielotomową epopeją historyczną „Czerwone koło”. Nie została ona jednak ukończona. Kolejna zmiana władzy spowodowała „odwilż”. Zaczęto publikować utwory pisarza w jego ojczyźnie. Mimo iż w 1989 roku Michaił Gorbaczow przywrócił mu sowieckie obywatelstwo, Sołżenicyn wrócił do kraju dopiero w 1994 roku. Osiedlił się pod Moskwą. Pierwszą żoną pisarza była Natalia Reszetowska, drugą - Natalia Swietłowa. Ma trzech synów. Do dziś aktywnie obserwuje rzeczywistość i komentuje bieżące wydarzenia zaróno w Rosji jak i na świecie. Jego poglądy nadal posostają zbyt radykalne dla wielu rosyjskich ludzi władzy i intelektualistów.

Sołżenicyn nie mógł się osobiście pojawić na uroczystości 12 czerwa. Jest bowiem ciężko chory. W nagranym z tej okazji przemówieniu, które zostało wyemitowane podczas gali na Kremlu pisarz powiedział między innymi: “Kiedy moje życie dobiega kresu, mogę żywić nadzieję nadzieję, że zebrane przez mnie i przedstawione czytelnikom dokumentalne materiały oraz historyczne opowieści, obrazy i ludzie z okrutnych i niespokojnych lat jakie przeżywał nasz kraj, pozostaną w świadomości i pamięci moich rodaków”. Przestrzegał też przed destabilizacją swojego ukochanego kraju. Czy i te słowa okażą się prorocze?

Aleksander Sołżenicyn zmarł 3 sierpnia 2008 roku w Moskwie.

Aleksandra Dudzisz / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Kobiety.net.pl
  • Uniwersytety Trzeciego Wieku
  • Hospicja.pl
  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • Oferty pracy