Strona głównaLudzieSting - bycie muzykiem jest zajęciem pokrzepiającym duszę

Sting - bycie muzykiem jest zajęciem pokrzepiającym duszę

Łączy bycie supergwiazdą rocka z obowiązkami męża i ojca sześciorga dzieci. Mówi się o jego związku, że to jedno z najszczęśliwszych małżeństw show biznesu. „Obecnie jestem szczęśliwszy niż gdy miałem 22 lata, nie twierdzę tego ot tak, naprawdę jestem szczęśliwszy”, mówi o sobie jeden z najpopularniejszych muzyków na świecie. Jego sława i sukcesy zawodowe nie zmniejszają się pomimo upływu czasu, a warto podkreślić, że karierę muzyczną zaczął w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia. Wydał 20 solowych płyt, wiele singli, jest również autorem książki.
Sting urodził się 2. października 1951 roku. Naprawdę nazywa się Gordon Sumer, wspomniany pseudonim artystyczny (sting z jęz. ang.- żądło) wziął się od czarno-żółtego swetra, w którym muzyk wystąpił na jednym z koncertów. Jego ojciec był mleczarzem, matka fryzjerką. Gdy „Gordie” miał 8 lat, wstawał o czwartej rano, by wraz z tatą rozwozić mleko. Sting mówi, że jego rodzice byli powściągliwi i nie okazywali uczuć, ich konwersacje przy posiłkach ograniczały się do sformułowań typu „podaj sól”. Sting opuścił dom rodzinny w wieku 19 lat. Zaczął pracować jako nauczyciel, a nocami i w weekendy grywał w zespole jazzowym. „Mój ojciec nigdy nie nazwał mnie Sting, nie mógł zaakceptować mojego sposobu na życie. Miał dla mnie inne plany, chciał, żebym pracował w banku”, wspomina gwiazdor.

Popularność zdobył będąc liderem grupy ‘The Police”, ale sukcesy odnosiły (i odnoszą do dziś) również płyty solowe. Jednakże, muzyka nie jest jedynym zajęciem Stinga, wystąpił w filmach, m. in. w obrazie „Diuna” opartym na słynnej powieści Franka Herberta, wyreżyserowanym zaś przez Davida Lyncha. Gościnnie gwiazdor wystąpił również w serialach- „Simpsonach” i „Ally McBeal”, a także produkcjach teatralnych i programach telewizyjnych.

Większość spośród popularnych hitów Stinga powstało w chwilach silnie nacechowanych emocjami- gdy rozpadło się jego pierwsze małżeństwo, gdy w zmarli jego rodzice. Gwiazdor mówi, że ma potrzebę przekierowania emocji na muzykę. „Melancholia nie jest czymś złym”, twierdzi, odbiorcy niejednokrotnie przekonali się, że tego rodzaju uczucia mogą przyczynić się do powstania pięknych utworów.
 
Strony : 1 2

Joanna Papiernik / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Poradnik-zdrowia.pl
  • Kobiety.net.pl
  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • Hospicja.pl
  • Oferty pracy