26-11-2012
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Helen Mirren miała w przeszłości szansę na rolę w filmie Alfreda Hitchcocka. Jak sama twierdzi, zgubiła ją jednak arogancja i zarozumiałość. Aktorka, która wcieliła się ostatnio w żonę słynnego reżysera, Almę, w obrazie biograficznym "Hitchcock", przyznała, że na początku kariery miała okazję osobiście poznać filmowca.
- Zostałam wysłana na spotkanie z Alfredem Hitchcockiem, kiedy byłam jeszcze bardzo młoda - opowiada . - Byłam wtedy zadufaną w sobie ignorantką. Pasjonowały mnie dzieła Federico Felliniego, Piera Paolo Pasoliniego, Roberto Rosselliniego, a nie . Jak wielu młodych ludzi byłam wówczas przekonana o wyższości własnych racji i opinii, potwornie zadzierałam nosa. Alfred tylko na mnie spojrzał i powiedział: "Dobry Boże, praca z tą kobietą będzie koszmarem". To oczywiste, że mnie nie zatrudnił. Nie polubiliśmy się.
Film "Hitchcock", w którym Helen Mirren zagrała u boku , zagości w polskich kinach 8 lutego 2013 roku.