Andrzej Lepper nie żyje. Popełnił samobójstwo

05-08-2011

Były wicepremier, wicemarszałek Sejmu, założyciel i przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper nie żyje. Według informacji policji popełnił samobójstwo. Miał 57 lat.

Rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski powiedział, że Andrzej Lepper powiesił się w warszawskiej siedzibie Samoobrony. Informację o jego śmierci potwierdzili też współpracownicy byłego wicepremiera.

Andrzej Lepper urodził się 13 czerwca 1954 w Stowięcinie, ukończył Technikum Rolnicze. W polskim życiu politycznym pojawił się na początku lat 90-tych, występując w imieniu rolników niezadowolonych z dotykających ich konsekwencji przemian rynkowych. Założył Związek Zawodowy Rolnictwa Samoobrona, a później partię Samoobrona RP. Właśnie z ramienia tej partii w 2001 roku po raz pierwszy został posłem. Samoobrona była też w Sejmie w kadencji od 2005 roku, i wówczas Andrzej Lepper w ramach umowy koalicyjnej z PiS i LPR został wicepremierem rządu. W 2007 roku koalicja rozpadła się w związku ze śledztwem Centralnego Biura Antykorupcyjnego i zatrzymaniem m.in. Piotra Ryby. W przedterminowych wyborach ani Samoobrona ani Lepper nie dostali się już do Sejmu.

Współpracownicy Leppera podkreślają, że przewodniczący Samoobrony miał ostatnio bardzo duże problemy rodzinne związane między innymi z ciężką chorobą syna. Fakt samobójstwa potwiedził w godzinach wieczornych lekarz policyjny. Prokuratura zapowiedziała, że od poniedziałku zostanie wszczęte śledztwo w tej sprawie.

Senior.pl

Tagi: andrzej lepper, samoobrona, samobójstwo

Zastrzeżenia odpowiedzialności

Podziel się:

Wersja do druku Dodaj link na swojej stronie Kanał RSS

Zobacz także

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się

Komentarze

09:02:26, 06-08-2011 babciela

Bardzo Ci dziekuje, Leszku- tak samo odbieram smierc tego czlowieka- opluwanego za zycia- podnoszącego sie ciagle i ciagle;mającego smiertelnie chorgo syna. Niech teraz ma wreszcie swiety spokój. I niech nie pisze jakaś paniusia- ze fuj- smierc =smierc przez powieszenie- co Ty wiesz o desperacji i smutku czlowieka!!!!
16:11:33, 06-08-2011 ~gość: 85.89.189.xxx

Zgadzam sie z Hania ,byl czlowiekiem wielka tragedja dla rodziny.Zal czlowieka,co On musial przechodzi ,iz targnol sie na zycie to tylko sam wiedzial.Trudno uwierzyc ze niema p.A.Lepera wsrod zywych.Pamiec nie umiera,wyrazy wspolczucia dla najblizszych.
16:19:29, 06-08-2011 Wodniczka

Miałam okazję osobiście poznać A.Leppera, przyjechał k/ Chojnic na festyn ,by spotkać się z rolnikami..porozmawiać,pozwiedzać okolice..podszedł podał rękę, taki "swojski chłop" wśród ludzi wyróżniała go czapka marynarka na głowie.. Bardzo mi go szkoda ,sprawiając wielki ból rodzinie
cześć jego pamięci[*]
16:48:55, 06-08-2011 baburka

Wydawałoby się, że Lepper należał do twardych i odpornych facetów. Na zawirowania życiowe widać nie ma mocnych. Niedawno odratowano po zażyciu sporej dawki antydepów znanego boksera. To także daje do myślenia. Jeśli nie radzą sobie odporni mężczyźni, to jak mają przeciwstawiać się losowi słabi wrażliwcy? Zaiste, dziwny zrobił się ten świat
17:00:15, 06-08-2011 Malwina

Można było go nie lubic, nie szanowac, opluwac jak to niektórzy czynili...ale był to jednak po prostu i aż Człowiek... z całym zapleczem bliskich, którzy stracili częsc siebie....
A skądinąd ile trzeba miec odwagi, albo paraliżującego strachu, aby zdobyc się na taki desperacki krok.....
18:53:54, 06-08-2011 ..........

Cytat:
Malwina
Można było go nie lubic, nie szanowac, opluwac jak to niektórzy czynili..............................

Nie mozna Malwinko.
Nie mozna, bo szacunek należny jest kazdemu jako człowiekowi. Nie mówię o tym, by szanować w jakiś szczególny sposób, gloryfikować, czy wielbić. Lecz by szanować ot tak poprostu. Szacunek do innych, jest też szacunkiem do samego siebie.
Mądrzy ludzie nie plują nawet na przestępców, kryminalnych recydywistów, zboczeńców czy pospolitych łajdaków.
Dlatego nie mozna nikogo znieważać.
... zobacz więcej
19:17:50, 06-08-2011 eledand

Ja napisałam,że Śmierć przez powieszenie to wg. mnie najgorsze z najgorszych co może człowiek zrobić.
O chorobie Syna to A.L.widział już od roku,także ten fakt go do tego nie popchnął a Syn potrzebował wsparcia Ojca.

U nieżyjącego Leppera wszystkie "PLagi"zaczęly się;od powiazania z A.Krawczyk.
Resztę zostawiam do przemyślenia.
20:08:53, 06-08-2011 Malwina

Tak czuję jak Ty piszesz...a wychodzi inaczej?....no włąsnie , to jest wirtual wyrazy pisane w pośpiechu nie oddaja intencji piszącego(stąd mozę i tyle awantur na niektórych wątkach)....ale mnie o to samo chodziło co Tobie........
21:07:36, 06-08-2011 babciela

Baburko- co to znaczy mocny czlowiek?-myslę, że nie ma takich. Kazdy ma swoja wytrzymalosc psychiczna- po wyczerpaniu sie baterii życia i mocy- przychodzi to najgorsze. Szczegolnie dotyczy to polityków. trzeba byc cwierc- mózgowcem, lub miec silne oparcie w kims bliskim, aby znosić to wsystko co dotyczy polityki. Albo być czlowiekiem bez "twarzy"...
21:31:42, 06-08-2011 eledand

Św.pamięci Lepper był jedynym Politykiem z ludu i wspiął się na wyżyny co nie którym to nie pasowało.Posłuch miał i nie bał się Sądów,Policjii i Prokuratur.Miał ich w nosie po prostu.Grzmiał w Parlamencie i był przyjmowany z należytymi Honorami,potrafił wiele załatwić.Najlepsze jego przemówienie z Balcerowicz musi odejść utkwiło wielu Ludziom w pamięci.
No cóż,On już zbawiony a reszta pozostanie głęboką tajemnicą.
To tyle jak na razie.
Prawdy sie nigdy nie dowiemy

Strony : 1 2 3 4 5 6 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.