Antydepresyjny urlop Emmy Thompson

- Ta praca jest emocjonalnie bardzo wymagająca - tłumaczy Thompson. - Od czasu do czasu cierpię na lekką depresję, co chyba wcale nie jest rzadkością. Właściwie w moim kraju zdarza się to zadziwiająco często. To ukryty problem, o którym się nie mówi.

Gwiazda jest przekonana, że rok spędzony w otoczeniu rodziny doskonale wpłynie na jej kondycję psychiczną.

- Nie będę grać, podróżować, ani zajmować się działalnością charytatywną - zdradza Thompson. - Jedyne, co będę robić, to badać nowe perspektywy razem z rodziną. Od dawna zamierzałam to zrobić, ale to trochę tak, jakby próbować zatrzymać ogromny statek. Tak wiele dzieje się w moim życiu.

Emmę Thompson mogliśmy podziwiać w marcu 2010 roku w dramacie "Była sobie dziewczyna".