25-02-2013
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Ubiegłego wieczoru Daniel Day-Lewis otrzymał Oscara za rolę w filmie "Lincoln" i tym samym został pierwszym aktorem w historii, który zdobył w swojej karierze aż trzy statuetki za najlepszą rolę pierwszoplanową. Teraz Brytyjczyk planuje długi odpoczynek od pracy.
- Nie potrafię w chwili obecnej wyobrazić sobie jakiegokolwiek nowego projektu, bo po tym wszystkim byłoby mi trudno - oznajmił . - Znikam na parę lat. Muszę odpocząć.
Aktor dodał także, że nie przygotowywał przemowy na galę .
- To byłoby trochę smutne, gdybym w takiej sytuacji nie potrafił sformułować kilku słów od siebie, prosto z serca - tłumaczy gwiazdor. - Poza tym uwielbiam słuchać ludzi, którzy odbierając statuetkę kompletnie nie mogą się wysłowić. To takie prawdziwe.
Poprzednie statuetki aktor zdobył za role w filmach "Moja lewa stopa" (1989) i "Aż poleje się krew" (2007). Trzy Oscary w jednej z najważniejszych aktorskich kategorii dały mu historyczną pozycję w rankingu aktorów najczęściej nagradzanych za role pierwszoplanowe - przed takimi sławami jak Spencer Tracy, Fredric March, Gary Cooper, Marlon Brando, Dustin Hoffman, Tom Hanks, czy Sean Penn.
Dramat "" z brawurową kreacją Daniela Day-Lewisa zagościł w polskich kinach 1 lutego.