05-05-2009
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Niezwykłą popularność Inger Nilsson zyskała w latach sześćdziesiątych grając Pippi Pończoszankę (Pippi Långstrump). Choć kolejne role nie okazały się efektywne, fani serialu o przygodach Pippi pamiętają o ulubionej bohaterce i odtwórczyni tej roli. 4-go maja Inger Nilsson skończyła 50 lat.
Pippi, bohaterka powieści Astrid Lindgren, zaskarbiła sobie sympatię wielu czytelników na całym świecie. Kiedy pod koniec lat sześćdziesiątych i na początku siedemdziesiątych na podstawie książki nakręcono serial i filmy kinowe, Pippi zyskała ogromną sławę. Postać grała świetnie nadająca się do tego młodziutka, pyzata Inger o rudych włosach. Dzięki odpowiedniej aparycji i osobowości stworzyła kreację, którą do dziś z rozrzewnieniem i uśmiechem wspominają widzowie.
Rola Pippi okazała się być życiową dla Inger Nilsson, później grywała jedynie niewielkie rólki głównie w dziełach rodzimej kinematografii. W 1989 roku pojawiła się w noweli filmowej "Kajsa Kavat", w 1994 w komedii „Panik på kliniken", a w 2000 przyjęła angaż w dramacie opartym na powieści Kurta Tucholsky'ego "Gripsholm". Dwa lata temu zaczęła występować w niemieckim serialu "Der Kommissar und das Meer".