Strona głównaLudzieKokaina niemal zabiła Eltona Johna

Kokaina niemal zabiła Eltona Johna

Elton John przyznał, że swego czasu ostro nadużywał kokainy, co niemal doprowadziło go do śmierci. Muzyk zniszczył jednak nie tylko zdrowie, ale także relacje z bliskimi.
- Nie myślałem o sobie jak o narkomanie - wyjaśnił artysta. - Wydawało mi się, że ćpuni to ludzie, którzy dają sobie w żyłę - a tymczasem sam byłem największym. Otarłem się o śmierć. Potrafiłem mieć napady epilepsji, po których ktoś wsadzał mnie do łóżka. 40 minut później wciągałem następną kreskę. Na początku było zabawnie i myślałem, że to mi pomaga w relacjach z ludźmi, bo byłem nieśmiały, a po tym robiłem się gadatliwy. A przez to straciłem wszystkich przyjaciół, a ludzie, którzy mnie kochali, nie chcieli mnie znać. Moja matka wyjechała z kraju.

Ostatni longplay Eltona Johna, to wydany do spółki z Leonem Russelem "The Union" z października 2010 roku.

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Hospicja.pl
  • Aktywni 50+
  • Pola Nadziei
  • EWST.pl
  • Oferty pracy