Kora kończy 60 lat

Królowa polskiego rocka zadebiutowała w 1976 roku z zespołem Maanam. W latach 80-tych zespół ten należał do "gigantów polskiego rocka", a przeboje z tamtego okresu "Boskie Buenos" czy "Kocham cię kochanie moje" wydają się ponadczasowe. Zawdzięczają to między innymi tekstom Kory, która wprowadziła zupełnie nową jakość do rockowych przebojów.

Burzliwe dzieje Maanamu (półtoraroczny zakaz występowania nałożony przez PRL-owskie władze, rozwiązywanie i ponowne zbieranie zespołu etc.) nie przeszkadzały zespołowi i jego wokalistce w zdobywaniu serc Polaków i najwyższych miejsc na listach przebojów. "O! Nie rób tyle hałasu", "To tylko tango", "Lucciola", "Zapatrzenie", "Po to jesteś na świecie" - to tylko kilka tytułów przebojów z lat 80-tych i 90-tych.

Sama Kora sprawdziła się także jako solistka - wydała kilka płyt solowych, a w ostatnich latach po ponownym zawieszeniu działalności Maanamu występuje wraz z grupą muzyków jego ostatniego składu, pod szyldem Kora. Nadal jest aktywna artystycznie - koncertuje, w ubiegłym roku nagrała kolejną piosenkę i teledysk, zasiada też w jury "Must Be the Music. Tylko muzyka". W wypowiedziach dla mediów i wywiadach Kora jawi się jako kontrowersyjna artystka ale jednocześnie jako kobieta spełniona.

"Jedyne dzieci, jakimi teraz chciałabym się zajmować, to dzieci moich dzieci." - powiedziała Kora w wywiadzie dla Gali - już za kilka miesięcy i to jej życzenie się spełni - po raz pierwszy zostanie babcią.