15-07-2013
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Książę Karol wychował dwóch synów, ale rola dziadka jest dla niego zupełnie nowym wyzwaniem. Oczekując narodzin swojego pierwszego wnuka obiecuje jednak, że będzie go rozpieszczał.
Przed kilkoma dniami 64-letni książę Walii spotkał się z grupą kobiet w Kenfig, niewielkiej miejscowości w Południowej Walii, które dały członkowi królewskiej rodziny kilka wskazówek co do relacji z wnukiem.
Spotkane panie poradziły , by rozpieszczał wnuka, ale i pamiętał, że to rodzice mają „ostatnie słowo" - pod koniec dnia powinien przekazywać malucha pod ich „jurysdykcję".
Kate i Will mogą wychowywać swoje dziecko bezpretensjonalnie i praktycznie, ale dziadek powinien folgować wnukowi. - To prawda - odpowiedział z uśmiechem książę Karol. Dodał, że bardzo chciałby poświęcić wnukowi więcej czasu niż miał dla dzieci.
- To inny etap życia. Wspaniałą rzeczą jest to, aby zachęcić , pokazywać im rzeczy, które mogą wzbudzić ich zainteresowanie. Moja babcia tak robiła. Była wspaniała - wyznał książę Karol.
Pierwsze dziecko księcia Williama i księżnej Kate ma przyjść na świat w ciągu najbliższych kilku dni. Bez względu na płeć będzie trzecie w prawie do sukcesji brytyjskiego tronu.