01-05-2013
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
105-letnia Ida Pollock ma na swoim koncie 123 książki, wkrótce ma się ukazać kolejna. Pollock jest uważana za najstarszą pisarkę powieści romantycznych, w ciągu ponad 70 lat sprzedała miliony egzemplarzy na całym świecie. Do najpopularniejszych tytułów należą: "White Heat", "Mountain of Dreams", "Love in the Afternoon" oraz "The Man Who Came Back".
Bohaterki Pollack zawsze zakochują się w dojrzałych mężczyznach, następnie doświadczają różnych trudności, ale zakończenie jest zawsze szczęśliwe. - Romans nigdy nie jest tylko romansem, potrzeba także przygód, tajemnicy i dynamiki zdarzeń - mówi autorka.
- Potrzebna jest wielka dramatyczna sceneria - jedną z moich ulubionych są Alpy Szwajcarskie - i przypadkowe spotkanie: w pociągu, podczas rejsu, a może bohater i bohaterka stają się rozbitkami na bezludnej wyspie... - dodaje pisarka.
- Mężczyźni w powieściach są zwykle bogaci, dobrze sytuowani - ale nigdy nie „rozpasani" z powodu pieniędzy. Młodym brakuje dojrzałości, by przejąć kontrolę, więc potrzeba starszego bohatera, by zapewnić kobiecej postaci tego, czego potrzebuje - wyjaśnia konstrukcje swoich książek Pollock. - Zawsze jest też sporo zawirowań, ale szczęśliwe zakończenie jest absolutną koniecznością - dodaje pisarka.
Ida Pollock urodziła się 12 kwietnia 1908 roku w Lewisham w Londynie. Jest pisarką, a także malarką. Swoją pierwszą powieść skomponowała mając 14 lat, pełnoetatowym twórcą stała się w latach trzydziestych, gdy wydano serię jej romansów napisanych pod pseudonimem Joan Allen. Pisała pod różnymi pseudonimami - Susab Barrie, Pamela Kent, Marguerite Bell, Rose Burghely, Mary Whistler i inne. Część z jej powieści ukazała się także w polsce w popularnych swego czasu seriach Harluequine.
Skomponowanie zajmuje jej około sześciu tygodni, w najpłodniejszym okresie stworzyła 40 książek w ciągu pięciu lat. Wiele męskich postaci tych dzieł odznacza się cechami jej męża Hugh Pollocka, który zmarł w 1972 roku.
Dziś już nie pisze samodzielnie, dyktuje tekst swojej 69-letniej córce Rosemary.
- Moje książki są pełne nadziei i romantyzmu, a nie seksu - zaznacza sędziwa pisarka.
- Uważam, że mama nie zyskała takiej sławy, na jaką zasługuje, a jest skarbem narodowym - mówi córka autorki. - Ona pisze o związkach, relacjach, których nigdy nie redukuje do prymitywnego seksu. Żadna z nas nie przeczytała „Pięćdziesięciu twarzy Grey'a" - dodaje córka.
Wkrótce wyjdzie kolejna pozycja autorstwa Idy Pollock - „The Runaway".