07-08-2008
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Angielska popołudniówka „Evening Standard” opublikowała w środę informację o ciężkiej chorobie księcia Filipa. Według gazety 87 - letni mąż królowej Elżbiety II cierpi na raka prostaty.
Wiadomo, że Filip, książę Edynburga od ponad 15 lat ma problemy z sercem, które zresztą dotąd nie przeszkadzały mu w pełnieniu obowiązków. Przeprowadzone ostatnio badania krwi wykazały jednak u niego podwyższony poziom białka PSA, który może wskazywać na nowotwór prostaty.
W odpowiedzi na doniesienia „Evening Standard” dwór wydał komunikat, w którym podkreśla, że pomimo problemów z sercem i nowotworu książę Filip cieszy się żelaznym jak na swój wiek zdrowiem. Jest w pełni władz umysłowych i zamierza wykonywać swoje obowiązki tak długo, dopóki będzie do tego zdolny. Wiadomo również, że książę jest pod opieką jednego z najlepszych brytyjskich urologów prof. Johna Cunninghama.
Stan zdrowia małżonka królowej zawsze bardzo interesował Brytyjczyków. Kiedy w 1996 roku na książęcym nosie pojawiła się dziwna narośl media natychmiast opublikowały informacje sugerujące jakoby książę miał nowotwór. Zmianę usunięto, a dziennikarze chwilowo zajęli się czymś innym. Temat zdrowia księcia pojawił się ponownie w maju tego roku, kiedy towarzyszącego królowej podczas oficjalnej wizyty w Turcji Filipa męczył silny kaszel. Otoczenie dworu uspokajało wówczas opinię publiczną mówiąc, że gdyby książę nie był w stanie, na pewno nie wybierałby się w tak daleką podróż.
Jeden z brytyjskich chirurgów powiedział, że być może już wkrótce książę Filip sam opowie poddanym o swojej walce z chorobą. „Byłby dobrym przykładem i wzorem do naśladowania” mówi lekarz.
Rak prostaty to jeden z najczęściej diagnozowanych nowotworów złośliwych u mężczyzn. Ze statystyk wynika, że w Polsce choroba odpowiada za 5 proc. śmierci spowodowanych nowotworem. Głównym czynnikiem zwiększającym ryzyko zachorowania na nowotwór prostaty jest wiek. czytaj dalej »