13-06-2011
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Sędziwy Fauja Singh jest najstarszym biegaczem na świecie. Stanowi też przykład, że nigdy nie jest za późno na znalezienie pasji - po raz pierwszy wystąpił w maratonie w wieku 89 lat.
Ze względu na starszy wiek i niezwykłą kondycję sikh Fauja Singh szybko stał się sławny. Zdobył tytuł mistrza świata w kategorii powyżej 90 lat. Jego najlepszy wynik w maratonie to 5 godzin 40 minut, ten życiowy rekord zrobił w wieku 92 lat.
Fauja Singh mieszka w Ilford w Londynie. Ma za sobą kilka maratonów i doczekał się własnej biografii, „Turbaned Tornado" zostanie wydana w przyszłym miesiącu. Na okładce książki widnieje zdjęcie biegnącego Hindusa z rozwianą, białą brodą.
Singh jest jedną z gwiazd występujących w kampanii reklamowej butów marki Adidas. To jednocześnie ambasador sportu i „chłopiec" z plakatu". Na afiszach reklamowych główny nacisk jest położony na pasję, jaką biegacze mają dla swojego sportu. Billboardy z jego wizerunkiem widniały na ruchliwych ulicach Londynu.
Pierwszego kwietnia Fauja Singh skończył sto lat i z tej okazji otrzymał kartkę urodzinową od królowej Elżbiety II. Jak sam zaznacza jednak, nawet tak sędziwy wiek nie powstrzyma go przed startem w kolejnych biegach. - Nie przestanę biegać do śmierci. Chcę być zapamiętany jako osoba, która biegała do końca - mówi staruszek.
Śmierć syna i zachęta żony do poszukiwania nowych wartości w życiu skłoniła Fauję do podjęcia wyzwania, jakim jest bieg w maratonie. Po raz pierwszy stanął na starcie Londyńskiego Maratonu w 2000 roku. Od tego czasu regularnie ćwiczy i pomija okazji sprawdzenia się w wymagających startach.