06-10-2013
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Dylan Farrow, adoptowana córka aktorki Mii Farrow, przyznała w wywiadzie dla Vanity Fair, że była molestowana przez słynnego reżysera.
Sprawa nie jest nowa. Dwadzieścia lat temu to oficjalnie oskarżyła Allena będącego wówczas jej życiowym partnerem o molestowanie córki. Wtedy biegły stwierdził, że badania nie wykazały prawdziwości oskarżeń, a dziewczynkę uznano za niewiarygodnego świadka.
Mia Farrow i rozstali się w atmosferze skandalu, powodem rozpadu związku był romans reżysera z adoptowaną córką Koreanką Soon Yi Previn (będącą dziś jego żoną). Oskarżenia o molestowanie padły, gdy Farrow i Allen walczyła o prawa do opieki nad dziećmi.
Teraz Dylan w rozmowie z Vanity Fair potwierdziła, że w 1992 roku, gdy miała zaledwie siedem lat, była molestowana przez Allena i ciągle się go boi. - Nigdy nie zostałam poproszona o składanie zeznań. Gdybym mogła porozmawiać ze sobą jako siedmiolatką, chciałbym powiedzieć tej dziewczynce, by była odważna, by dała świadectwo - powiedziała Dylan Farrow.
- To sprawiło, że myślałam o sobie jak o złym dziecku, ponieważ nie chciałam robić tego, czego wymagała ode mnie dojrzała osoba - wyznała Dylan. - Nie chcę wymawiać nawet jego nazwiska. Boję się go - dodała Farrow.