Zmarła słynna redaktorka magazynu Cosmopolitan

Pani Brown zmarła po krótkiej hospitalizacji w Columbia University Medical Center, czytamy w oświadczeniu wydanym przez Hearst Corp (wydawcy magazynu „Cosmopolitan").

Gurley Brown w latach 1965 - 1996 była redaktorką Cosmopolitan, magazynu skierowanego do młodych samotnych kobiet, które w czasopiśmie miały okazję zobaczyć prowokacyjne modelki, przeczytać kontrowersyjne artykuły i dowiedzieć się o .

Z Gurley Brown jako redaktorką naczelną, Cosmopolitan był - jak wyraziła się ona sama w wywiadzie w 2004 roku - "najseksowniejszym magazynem dla kobiet".

Brown stanowiła forpocztę zmian obyczajów seksualnych w Stanach Zjednoczonych i nowoczesnego ruchu wyzwolenia kobiet. W 1962 roku wydała kontrowersyjną jak na owe czasy książkę „Sex and the Single Girl" („Seks i singielka"), w której zachęcała kobiety do bycia niezależnymi i swobodnego uprawiania seksu - bez względu na to czy pozostawały w małżeństwie czy też nie.

- Kiedy pisałam książkę, nikt nie rozprawiał o kobiecej seksualności. Oczekiwano, że kobiety po prostu przechodzą przez to myśląc o przeorganizowaniu stojaka na przyprawy i układając w myślach plan na jutro - powiedziała autorka.

„Helen była jednym z najbardziej uznanych redaktorów magazynów i autorów książek oraz prawdziwą pionierką kobiet w dziennikarstwie - i poza nim", napisał w notatce dla pracowników Frank Bennack Jr, szef Hearst Corp.

Poza wspomnianą książką, Brown napisała: „Sex and the Office" („Seks i biuro"), „Having It All" („Mając wszystko"), „The Late Show: A Semiwild but Practical Survival Plan for Women over 50" („Późne show: nieco szalony, ale praktyczny plan przetrwania dla kobiet po pięćdziesiątce").
Michael Bloomberg, burmistrz Nowego Jorku, powiedział, że miasto „straciło pioniera, który przekształcił nie tylko cały przemysł medialny, ale kulturę narodową".

„Była wzorem dla milionów kobiet, których osobiste przemyślenia, rozterki i marzenia tak wspaniale oddała w druku. Była kwintesencją nowojorczyka: nigdy nie bała się mówić, co myślała i zawsze była pomocna. Przesuwała granice i często je przekraczała torując drogę dla młodych kobiet, by podążały jej ścieżką", dodał.