Helen Mirren - nie jestem gwiazdą i nigdy nie będę

Choć popularność aktorka zdobyła już dzięki thrillerowi Długi Wielki Piątek (1980), świetnym rolom w filmach „Excalibur” (1981) oraz „Kucharz, złodziej, jego żona i jej kochanek” (1989), najgłośniej zrobiło się o aktorce w związku z jej grą w brytyjski filmie fabularnym „Elżbieta II”. Jako odtwórczyni głównej roli, Mirren otrzymała już nagrodę na Festiwalu Filmowym w Wenecji, dostała także nominację do Oscara i jest faworytką tegorocznej gali.

W 2003 roku Helen Mirren została uhonorowana przez królową Elżbietę II tytułem Dame of British Empire. Dwa lata później rozpoczęła przygotowania do wcielenia się w rolę królowej Brytyjczyków.

"Królowa" opowiada o sytuacji, jak zapanowała na brytyjskim dworze po śmierci księżnej Diany. Dla rządzących, w szczególności dla królowej Elżbiety II był to bardzo trudny okres. Helen Mirren wspomina, że początkowo propozycja przyjęcia tej roli przeraziła ją. Mieszkańcy Wielkiej Brytanii doskonale znają sposób bycia królowej, jej chód, charakterystyczne gesty, aktorka stanęła więc przed bardzo trudnym zadaniem odtworzenia postaci tak popularnej. Zdecydowała się jednak przyjąć to wyzwanie, jak widać z recenzji i dotychczasowego odbioru widzów, projekt ów można nazwać udanym.

Artystka mówi, że zanim spotkała się z królową, wielokrotnie słyszała od innych, że władczyni jest zachwycającą osobą, wydawało się jej, że to takie kurtuazyjne określenia, nie mające zbyt wiele wspólnego z prawdą. Po wizycie u Elżbiety II jednak zupełnie zmieniła zdanie, uznała że monarchini jest niezwykle uroczym człowiekiem.

W związku z tym, ze film „Elżbieta II” okazuje się być sukcesem, aktorka będzie częściej pojawiać się na ceremoniach wręczania różnorodnych nagród. Jak sama mówi, ma do tego duży dystans, uroczystości tego rodzaju są ekscytujące, ale trzeba pamiętać, ze kiedy się kończą, czeka na nas prawdziwe życie. Mirren czuje się spełnioną osobą, jest zadowolona zarówno ze swego zawodowego, jak i prywatnego życia, nie zachowuje się jak typowa gwiazda, mówi że nie jest gwiazdą filmową i nigdy nie będzie.