Strona głównaLudzieClint Eastwood - wszechstronny twardziel

Clint Eastwood - wszechstronny twardziel

Clint Eastwood to artysta o imponującym dorobku twórczym. Jego nieprzerwana kariera filmowa jest jedną z najdłuższych w historii Hollywood i obejmuje okres czterech dekad. Zaczynał jako aktor, następnie odnalazł się w roli reżysera, aż w końcu z powodzeniem spróbował swych sił jako producent. Głęboki respekt jaki okazuje mu środowisko aktorskie jest porównywalny z uznaniem ze strony publiczności. Stwarzając jedyny w swoim rodzaju wizerunek bezkompromisowego i szorstkiego brutala, który cedzi słowa przez zęby, Clint Eastwood stał się ikoną świata filmu.
Za swą pracę wielokrotnie otrzymywał dowody uznania, których liczba doprawdy robi wrażenie, a wszystkich ich nie sposób tu wymienić. W 1996 roku przyznano mu więc nagrodę Amerykańskiego Instytutu Filmowego za całokształt twórczości. W roku 1998 został wyróżniony honorowym Cezarem, nagrodą Francuskiej Akademii Filmowej, a rok 2000 przyniósł mu Złotego Lwa na festiwalu w Wenecji. Nagrodą w kategorii ulubiona gwiazda filmowa wszechczasów uhonorowało go Stowarzyszenie Amerykańskich Producentów Filmowych (1998) wraz z Amerykańskim Instytutem Filmowym (1996) i Akademią Filmu i Nauki (1995). W 2003 roku od Stowarzyszenia Aktorów Filmowych odebrał bardzo prestiżową Life Achievement Award, będącą uznaniem dla jego artystycznego dorobku.

Jakby tego było mało, w 1997 roku magazyn „Empire” umieścił nazwisko Eastwooda na 2 miejscu listy 100 największych gwiazd filmowych wszechczasów, a w roku 2005 aktor znalazł się na 11 pozycji w rankingu pisma na najlepszych reżyserów w historii kina. Clint Eastwood jest też jednym z trzech żyjących reżyserów, którzy dostali dwa Oskary za najlepszy film – pozostali to Milos Forman i Francis Ford Coppola. Łącznie w swojej karierze Eastwood zdobył 4 statuetki.

Dziś więc trudno uwierzyć, że jeszcze długo po tym jak po raz pierwszy spróbował swoich sił w kinie, krytycy uważali go za telewizyjne beztalencie nie rokujące wielkich nadziei i z upodobaniem wieszali na nim psy. Słynny recenzent „New York Timesa”, Vincent Canby, w 1968 roku pisał: „Eastwood nie gra w filmach, on po prostu znajduje się w kadrze”. W trzy lata później wyrocznia w dziedzinie krytyki filmowej, Pauline Kael, stwierdziła, że „Brudny Harry” to film przepojony „średniowieczną, wręcz faszystowską filozofią okrucieństwa”.

Aktora to jednak niewiele obeszło. Jego filozofią nie jest bowiem ani schlebianie gustom widzów, ani rozpieszczanie szefów wielkich wytwórni. „Nienawidzę trendów”, przyznaje. „Kiedy ktoś mi mówi, że to i to jest trendy, to idę i robię coś zupełnie przeciwnego”.
 
Strony : 1 2 3 4

Piotr Ślusarski / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • EWST.pl
  • Akademia Pełni Życia
  • Internetowe Stowarzyszenie Seniorów
  • Umierać po ludzku
  • Oferty pracy