27-09-2010
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Zmarła aktorka Gloria Stuart, która grała staruszkę opowiadającą swoją tragiczną historię miłosną w filmie „Titanic". Miała 100 lat.
Szczyt jej kariery przypadł na lata trzydzieste ubiegłego stulecie. Zagrała wówczas w wielu filmach. Na emeryturę przeszła w 1946 roku.
Przerwała jednak odpoczynek od kina i wróciła na ekran. Dzięki występowi w „Titanicu" nominowano ją do Oscara w kategorii najlepsza żeńska rola drugoplanowa. Miała wówczas 87 lat i stała się najstarszą aktorką kandydującą do tego wyróżnienia.
Jak poinformowała rodzina aktorki, Gloria Stuart zmarła we śnie w swoim domu w Los Angeles.
Pięć lat wcześniej u artystki wykryto raka piersi, ale udało się jej pokonać chorobę. To nie nowotwór był przyczyną śmierci aktorki. - Nie zwracała uwagi na chorobę. Była bardzo silną kobietą - powiedziała córka Glorii Stuart.